I met You in the toilet.
*Oczami Harry'ego*
-Potrzebuję powietrza -powiedziałem cicho podnosząc się z krzesła. Mama rzuciła mi pokrzepiające spojrzenie z serii "nie stresuj się tak" i odprowadziła mnie wzrokiem. Musiałem odetchnąć. Przedzierając się przez ten cały tłum w stronę toalet zacząłem zastanawiać się, czy zgłoszenie się do X-Factora było dobrym pomysłem. Jakie miałem szanse, że uda mi się przejść? Było tu tak dużo ludzi i z pewnością każdy z nich miał większy talent niż jakiś szesnastolatek. Byłem zwyczajnie przerażony. Dopiero teraz zacząłem się zastanawiać, czy to nie był błąd przyjechać tutaj. Wcześniej byłem chyba zbyt podekscytowany perspektywą wystąpienia w programie i pokazania na co mnie stać.
-Nie mogę zrezygnować. Nie teraz, kiedy jestem już tak blisko - przekonywałem sam siebie otwierając drzwi do męskiej łazienki. Wolnym krokiem skierowałem się w stronę umywalki, oparłem na niej ręce i zacząłem głęboko oddychać przyglądając się sobie w lustrze. Byłem blady, a w moich oczach widniał strach. Niezbyt dobry image, na pewno nie wygram z takim podejściem... Uśmiechnąłem się lekko, poprawiłem fryzurę i z zadowoleniem stwierdziłem, że tak jest lepiej. -Jesteś na to gotowy, Styles? -zapytałem mierząc swoje odbicie uważnym spojrzeniem. Nabrałem powietrza w płuca, odwróciłem się, z rozmachem otworzyłem drzwi i wyszedłem z łazienki. A raczej taki był plan, bo w przejściu zderzyłem się z jakimś chłopakiem.
-Ups... -mruknąłem nie będąc w stanie wydusić z siebie nic innego. W mojej głowie zawirowało i nie byłem pewny, czy to skutek zderzenia, czy czegoś innego. Chłopak był... Co tu dużo gadać, był przystojny. Jak cholera. Serio, Styles?! To przecież chłopak! Ta sama płeć co ty! -skarciłem się w duchu i potrząsnąłem głową starając się wyrzucić z niej natrętne myśli.
-Cześć - odparł chłopak, a ja rozpłynąłem się w jego głosie. Był taki delikatny i... Naprawdę go tak ckliwie opisujesz? Jezu, Harry, jesteś żenujący. -Jestem Louis Tomlinson -przedstawił się z lekkim uśmiechem i wyciągnął w moją stronę dłoń. Uścisnąłem ją niepewnie.
-Harry... -mruknąłem chyba zbyt cicho, bo spojrzał na mnie pytająco. -Harry Styles. -powtórzyłem głośniej uprzednio odchrząknąwszy.
-Hej, Harry, nie łam się! Na pewno sobie poradzisz -Louis poklepał mnie po plecach z przyjaznym uśmiechem. Nie wiem co, ale coś w jego głosie kazało mi wierzyć, że tak będzie na prawdę. -Mogę zrobić sobie z tobą zdjęcie?
Że co proszę?
_______________________________________________________________
I oto mamy prolog! Mam nadzieję, że nie wyszło bardzo źle... Wszelkie słowa krytyki przyjmę na klatę, piszcie co jest nie tak i co trzeba poprawić. Oczywiście pochwały też mile widziane ;)
3 komentarze i dodam I rozdział :D.
xxStylinson
środa, 26 czerwca 2013
Bohaterowie
Harry Edward Styles, 16 lat
Louis William Tomlinson, 19 lat
Niall James Horan, 17 lat
Liam James Payne, 17 lat
Zayn Javadd Malik, 17 lat
Louis William Tomlinson, 19 lat
Niall James Horan, 17 lat
Liam James Payne, 17 lat
Zayn Javadd Malik, 17 lat
O sobie
Cześć, jestem Natalia, mam 15 lat (kończę 2 gimnazjum). Postanowiłam zacząć pisać tego bloga sfrustrowana tym, że wszystkie umieszczone w internetach opowiadania o Larry'm przeczytałam. Nie, wcale nie przesadzam :P Tak czy inaczej, nigdy nie pisałam podobnego opowiadania, więc nie wiem jak mi pójdzie. Mam nadzieję, że będzie w miarę dobre, a w każdym razie będę się starać ;) Myślę, że jeszcze dzisiaj uda mi się dodać Prolog, ewentualnie jutro. Wiem, że blog nie wygląda póki co imponująco, ale popracuję nad tym :)
xxStylinson
xxStylinson
Subskrybuj:
Posty (Atom)